Metody określania dni płodnych

Określanie dni płodnych pełni dwie podstawowe funkcje: antykoncepcyjną lub przeciwnie wspomagającą zajście w ciążę. Naturalne metody antykoncepcji są dość zawodne. Poza tym wymagają od partnerów dużego doświadczenia, obserwacji organizmu i dyscypliny – są praco- i czasochłonne. Najlepsze efekty przynosi systematyczne prowadzenie karty obserwacyjnej cyklu miesięcznego i prowadzenie dodatkowych notatek, w których znajduje się analiza wielu czynników świadczących o zmianach hormonalnych w organizmie lub mogących mieć na nie wpływ.

kalendarzyk

Metoda kalendarzowa Ogino-Knausa

Metoda kalendarzowa Ogino-Knausa inaczej zwana jest kalendarzykiem małżeńskim lub metodą rytmu. Zgodnie z tą metodą, wyliczanie dni płodnych polega na określeniu dnia owulacji z uwzględnieniem długości życia komórki jajowej i plemników. Wiadomo, że komórka jajowa po uwolnieniu z pęcherzyka Graafa jest zdolna do zapłodnienia przez 12-14 godzin. Natomiast plemniki przeżywają w drogach rodnych kobiety do 48 godzin. Przyjmuje się więc, że zajście w ciążę możliwe jest przez ok. 7 dni podczas każdego cyklu.

Metoda kalendarzowa opiera się na wyliczeniu średniej długości cyklu. Można to zrobić notując daty miesiączki przez co najmniej pół roku, a następnie wyliczyć średnią z tych sześciu miesięcy. Owulacja przypada na 14. dzień przed pierwszym dniem kolejnej miesiączki. Ponieważ to druga faza cyklu miesięcznego ma stałą długość, więc trzeba dni płodne wyliczać niejako od tyłu. To powoduje, że jest to metoda dość zawodna, bo niewiele kobiet ma cykle tej samej długości.

Najlepiej korzystać z gotowych schematów trwania długości cyklu miesięcznego. Za dni płodne dla cyklu trwającego 28 dni przyjmuje się dni od 12 do 16 dnia cyklu licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki.

Metoda termiczna

Metoda termiczna zwana jest często metodą podstawowej temperatury ciała. Opiera się na zmianach temperatury w obu fazach cyklu miesięcznego i wymaga prowadzenia codziennych pomiarów. W pierwszej połowie (faza pęcherzykowa) jest ona niższa, a po owulacji obserwuje się wyraźny wzrost temperatury. Zmiana temperatury ma znaczenie, jeśli skok temperatury dokonał się w ciągu 48 godzin i w trzech kolejnych dniach podstawowa temperatura ciała jest wyższa o co najmniej 0,2?C od średniej temperatury z sześciu poprzedzających ten skok dni. Przeciętny wzrost temperatury wynosi 0,4°C. W pierwszej połowie cyklu mówi się o niepłodności względnej, a od 4 dnia podwyższonej temperatury rozpoczyna się niepłodność poowulacyjna i jest to pewna niepłodność fizjologiczna.

Mierząc temperaturę należy przestrzegać kilku zasad. Pomiary trzeba wykonywać o stałej porze, bezpośrednio po obudzeniu się, ale jeszcze przed wstaniem z łóżka, leżąc spokojnie przez 5 minut. W przypadku pracy na nocnej zmianie temperaturę mierzy się po śnie trwającym co najmniej 3 godziny. Pomiary należy wykonywać stale w jednym miejscu: pochwie, odbytnicy lub pod językiem. Pomiar pod pachą jest zbyt mało dokładny.

Wyniki pomiarów temperatury notuje się na specjalnie przygotowanych kartach – każdy miesiąc na osobnej karcie, co ułatwia analizę krzywych temperatury. Na karcie odnotowuje się wszystkie choroby, epizody gorączki, bóle głowy, sytuacje stresowe, podróże, epizody bezsenności, spożycie alkoholu, zmianę termometru. Wiele takich sytuacji zmienia kształt wykresu temperatury, jednak reakcja organizmu na określone czynniki jest indywidualna.

Do pomiaru temperatury wystarczy zwykły termometr zakupiony w aptece. Jednak prowadzenie pomiarów temperatury i analiza wyników są dość pracochłonne, dlatego w ostatnim czasie pojawiło się wiele elektronicznych urządzeń wspomagających wyliczanie dni płodnych. Jednym z nich jest elektroniczny termometr owulacyjny. Pomiar wykonany takim termometrem jest bardziej precyzyjny, a prosty algorytm sam wylicza dni płodne i niepłodne. Na uzyskanej w ten sposób krzywej ręcznie zaznacza się wymienione wcześniej czynniki mogące zaburzać podstawową temperaturę ciała.

Urządzenia do komputerowej analizy pomiarów temperatury ciała

Urządzenia do komputerowej analizy pomiarów temperatury ciała znacznie upraszczają wyznaczanie dni płodnych. Podstawową funkcjonalnością komputerów cyklu jest diagnozowanie fazy płodnej i prognozowanie jej na 6 dni przed wystąpieniem owulacji, uwzględniając przy tym pięciodniową żywotność plemników. Na rynku dostępnych jest kilka takich urządzeń, najczęściej dostępnych w aptekach, ale niestety ich cena jest bardzo wysoka. Dostępne są dwie opcje oprogramowania: antykoncepcyjna oraz dla kobiet starających o poczęcie. Ciekawą opcją jest wskazywanie dni, w których zwiększona jest możliwość poczęcia chłopca lub dziewczynki. Komputer informuje również o prawdopodobnej ciąży po 15 dniach, a po 18. dniach potwierdza zajście w ciążę. Urządzenie prognozuje również datę narodzin dziecka.

Temperaturę mierzy się codziennie w jamie ustnej za pomocą specjalnego czujnika połączonego z małym komputerem. Komputer wyposażony jest w budzik, co ułatwia wykonanie pomiaru zaraz po przebudzeniu. Pomiar trwa 30-40 sekund, a dokładność czujnika wynosi 0,01°C. Pierwsze 2-3 cykle przeznaczone są na naukę cyklu miesiączkowego użytkowniczki. Dzięki zastosowaniu specjalnego modelu matematycznego i dużej bazy pomiarów populacyjnych urządzenie posiada zdolność uczenia się, adaptacji i jest niewrażliwe na zakłócenia wynikające z nieregularnego trybu życia, infekcje, czy też braku pojedynczych pomiarów. Dużą zaletą jest przechowywanie w pamięci wszystkich pomiarów oraz możliwość przeniesienia danych na komputer stacjonarny i ich wydrukowania.

Metoda Billingsa

Metoda Billingsa polega na obserwacji śluzu pobranego z ujścia pochwy. Określenie dni płodnych możliwe jest na podstawie oceny właściwości śluzu (kolor, lepkość, rozciągliwość, śliskość) i jego ilości. Oceny dokonuje się pobierając nieco wydzieliny z pochwy na palec wskazujący i oglądając ją. Zaraz po miesiączce śluz jest gęsty, lepki, mętny, a w pochwie odczuwane jest uczucie suchości. Jego konsystencja i właściwości spełniają rolę czopa uniemożliwiającego przemieszczanie się plemników. Ponadto jego właściwości nie sprzyjają przetrwaniu plemników w środowisku pochwy. Przed owulacją śluzu jest więcej i powoli staje się rozciągliwy, przejrzysty i podobny do białka jaja kurzego. Tylko taki śluz umożliwia przetrwanie i przemieszczanie się plemników w środowisku pochwy. Ponadto śluz ten ma właściwości selekcji prawidłowych plemników, bo tylko takie mogą się w nim swobodnie przemieszczać. W czasie owulacji wilgotność pochwy jest wyraźnie większa. Owulacja przypada na ostatni dzień śluzu płodnego, po czym ponownie następuje konwersja śluzu w śluz niepłodny. Ocena śluzu jest szybka i prosta, ale wymaga doświadczenia. W ocenie pomocne są testery optyczne. Wyniki codziennego badania śluzu najlepiej notować i połączyć z innymi metodami wyliczania dni płodnych.

Testery optyczne

Testery optyczne przeznaczone są do oceny śluzu szyjkowego i śliny. Przypominają swoim wyglądem mały mikroskop. Składają się z niewielkiego pudełka ze szkiełkiem, na którym umieszcza się badaną wydzielinę oraz szkła powiększającego. Całość jest wielkości pudełka zapałek. W czasie dni płodnych w związku z wysokim stężeniem estrogenów i progesteronu we krwi obie te wydzieliny mają zdolność do krystalizacji. Podczas wysychania tworzą się włókna przypominające kształtem liście paproci. Proces krystalizacji może zostać zaburzony przez stany zapalne jamy ustnej lub dróg rodnych, a także stany po zabiegach ginekologicznych lub usunięciu migdałków.

Pozostałe objawy dni płodnych

Pozostałe objawy dni płodnych można zauważyć uważnie obserwując ciało kobiece. Wśród nich wymienia się zmiany zachodzące w szyjce macicy. Samobadanie szyjki macicy można przeprowadzać codziennie równocześnie z badaniem śluzu. Wykonuje się je samodzielnie poprzez włożenie głęboko do pochwy dwóch palców (wskazującego i środkowego). W fazie przedowulacyjnej obserwuje się niskie ułożenie szyjki macicy, jej konsystencja jest twarda, a ujście kanału zamknięte. Przed owulacją szyjka lekko się unosi, zmienia położenie i nabrzmiewa. W czasie owulacji obserwuje się wyraźne wysokie położenie szyjki macicy, jej rozpulchnienie i otwarcie ujścia. Po owulacji ponownie się zmienia – jest twarda, zamknięta i nisko położona.

Ból owulacyjny (zwany bólem międzymiesiączkowym) odczuwają tylko niektóre kobiety. Zlokalizowany jest w podbrzuszu i związany z pęknięciem pęcherzyka Graafa. Przy tej okazji dochodzi do niewielkiego krwawienia, a gromadząca się i krzepnąca krew w jamie otrzewnej powoduje jej podrażnienie i wywołuje ból. Ból może trwać od kilku minut do kilkunastu godzin i przybierać różne nasilenie. U niektórych kobiet jest tak silny, że wymaga zażycia środków przeciwbólowych. Jeśli przypadnie na godziny snu, może być w ogóle nie zauważony.

Plamienie okołoowulacyjne nie jest częstym objawem. Związane jest z nagłym spadkiem estrogenów. Może być nawet niezauważone, ale może też wymagać użycia wkładek higienicznych. Poza tym występuje wrażliwość piersi związana ze zwiększonym stężeniem estrogenów, niewielki obrzęk całego ciała (w tym sromu) związany z zatrzymaniem wody w organizmie, częstsze oddawanie moczu, przejściowe problemy kosmetyczne ze skórą oraz zmiany nastroju takie, jak drażliwość, uczucie zniecierpliwienia czy złości.

Testy owulacyjne

Testy owulacyjne określają stężenie hormonu luteinizującego (LH). Mogą być wykonane w laboratorium (badanie krwi) lub domowym testem in vitro (badanie moczu). Hormon luteinizujący produkowany jest w dużych ilościach w fazie przedowulacyjnej, a jego szczyt przypada na 24-36 godzin przed owulacją. Aby precyzyjnie wyznaczyć dzień owulacji, testy należy wykonywać codziennie, najlepiej o tej samej porze. Próbkę moczu do badania pobiera się późnym wieczorem lub rano, gdyż wtedy stężenie LH w moczu jest najwyższe. Na wynik testu wpływają nie tylko sytuacje stresowe, przyjmowanie leków i spożycie alkoholu, ale również spożywanie nadmiernie dużych ilości płynów, co rozrzedza mocz.

Kobiety najczęściej korzystają z owulacyjnych testów paskowych. Można je zakupić w aptekach. Badanie polega na zebraniu moczu do specjalnego pojemniczka i zanurzeniu w nim paska testowego nasączonego specjalnymi odczynnikami chemicznymi. Zazwyczaj pasek zanurza się do wyznaczonej kreski, a wynik odczytuje po ok. 5 minutach – później wyniki są niemiarodajne. Uwidocznienie się dwóch kresek oznacza wzrost poziomu LH i jest potwierdzeniem, że w ciągu 24-36 godzin najprawdopodobniej nastąpi owulacja.

Wykonanie testu jest proste, wygodne, a wyniki dość dokładne, nawet u kobiet z nieregularnymi cyklami miesiączkowymi i u tych, u których podstawowa temperatura ciała w czasie owulacji nie wzrasta. Dużą zaletą testów owulacyjnych jest fakt, że moment uwolnienia komórki jajowej można określić wcześniej, czego nie dają naturalne metody planowania rodziny. Wadą testów mogą być wyniki fałszywie dodatnie w przypadku przyjmowania leków zwiększających płodność. Należy też pamiętać, że testy owulacyjne jedynie przewidują wystąpienie owulacji, ale jej nie potwierdzają.

Ciekawą propozycją są testery Persona, które analizują stężenie hormonu luteinizującego i progesteronu w próbkach moczu. W zestawie oprócz pasków testowych znajduje się urządzenie wyposażone w monitor do odczytu wyników i ich interpretacji. Tester przechowuje w pamięci wcześniejsze wyniki, więc pomiary wykonane w następnych cyklach są coraz bardziej dokładne. Urządzenie jest zasadniczo przeznaczone do użytku jako metoda antykoncepcyjna, ale może być pomocne również w czasie starania się o potomstwo. Dni, w czasie których można zajść w ciążę sygnalizowane są czerwonym światełkiem. Przeciwwskazaniem do korzystania z testera jest przyjmowanie niektórych leków (w tym hormonalnych), choroby wątroby i nerek, zespół policystycznych jajników, karmienie piersią i niedawna ciąża. Wadą testera jest wysoka cena.

Nie ma jeszcze komentarzy! Śmiało, bądź pierwsza/y! :)


Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.